Studnia i drzewa
Najpierw temat drzew. Panie z gminy w końcu dotarły na działkę (od złożenia wniosku minęło prawie 1.5 miesiąca) i stwierdziły z odległości, że drzewa faktycznie są suche.
Z odległości - bo zobaczyły żabę i bały się wejść dalej... Ot taka przypadłość pracowników wydziału środowiska. Na początku maja mam dostać decyzję - nie trzeba czekać na uprawomocnienie bo decyzja będzie zgodna z wnioskiem - tak przynajmniej powiedziała Pani inspektor.
Drugi temat to studnia. W końcu jest. Głebokość 30.5m. Średnica 125. rury klejone i skręcane. Na razie będę miał zakończenie jak na zdjęciach bo pompę trzeba zabierać ze sobą :P - ponoć kradziejstwo pomp to normalka. Po budowie zrobię kręgi itd.
Studnia była robiona wczoraj, cały dzień lało, ale Panom zbytnio to nie przeszkadzało. Po wyjeździe zorali mi tylko trochę mokrej trawy :)
Jeszcze muszę uporządkować teren, ale to jak nie będzie padało oraz jakoś zabezpieczyć rurę (zrobię stojak drewniany) by nikt mi w niego niechcący nie uderzył.