Brak wpisów - pewnie myślicie, że nic się nie dzieje. Otóż nie! Wczoraj z rana zebrałem się i pojechałem na budowę przed pracą. Ranek spędziłem na kuciu pod rury, sprzątaniu garażu, przycinaniu papy i rozmyślaniu co i jak zrobić. Przyjechało też kolejnych 16 paczek styropianu 5cm na podłogi - powinno starczyć!
Dzisiaj z rana lepienie papy, a wieczorem hydraulika kanalizacyjna, dolepienie papy i rozkładanie styropianu.
I taka krótka relacja. Powykuwane, posprzątane - oj kurzu przy tym - i pierwszy pasek przylepiony. Trzeba było uważać by nie przypalić rurek od odkurzacza oraz kabli.
Tu będzie grzejnik w garażu:
Moją zgrzewarkę odpalam z 50 letniej świecy na bazie wosku przczelego :) Te nowoczesne świeczki są do dupy jednak...
Po 2 godzinkach:
Wczoraj też byliśmy oglądać płytki i drzwi wewnętrzne.
O ile płytek nie udało się obejrzeć żadnych z listy - albo nie ma, albo pozamykane... to drzwi obejrzeliśmy:
Zawsze myślałem, że drzwi muszą mieć klamkę i ten taki języczek co blokuje - teraz patrze, a te nowoczesne konstrukcje blokują się na magnes... CUDA!