Kotłownia skończona
Skończona wczoraj pod względem hydraulicznym, dzisiaj była okablowywana i uruchamiana automatyka.
Wczoraj została uruchomiona na krótko tj bez regulatorów, temperatura na piecu 40c, moi wykonawcy od zabudów, którzy zamieszkują gotowe już poddasze mało nie zeszli bo zrobiło im się ciut ciepło.
Na razie prezentuje się tak:
Powstał malutki gąszcz rurek :)
Podłączyłem też UPSa, na razie na ładowanie. Bateryjka raptem 72Ah :) Powinno 8h bez prądu działać.
Zamontowane zostały też kaloryfery na poddaszu, w kotłowni i garażu. O takie:
To tyle. Od poniedziałku prace przenoszą się do garażu.