Kanalizacja zakończona!
Warte odnotowania, dzisiaj udało się zrobić już wszystkie punkty i dodatkowo (najwięcej pracy, potu, siły i nerwów) doprowadziłem rury na strych i podłączyłem wywiewkę. W końcu smrodu z kanalizy nie ma!
Podejścia pod umywalki w górnej łazience:

i mój rurociąg do nieba:

Tutaj zrobiłem mufkę, bo miałem rurę 1,8m - fachowcy obcieli kielich (nie wiem czemu), a szkoda mi było marnować kolejnych rur, szczególnie że nie płynie tym woda tylko powietrze. Ważne że szczelne :)
Potem rura skręca i idzie wzdłóż krokwi, omijając jętki:


i wchodzi w wywiewkę dachową:

tym samym wywiewając cały smród do nieba. Jutro ostateczny test "zapachu". Normalnie jak przyjeżdzałem i wchodziłem na piętro było czuć, mam nadzieję, że teraz już nie będzie :)
Ciekawy jestem ile kosztowało mnie finansowo zrobienie kanalizacji :) Muszę podjechać do hydraulicznego i wziąć rachunek, ale tak pi drzwi koło 600zł na materiałach Wavina.

oraz pocięte i podpasowane rury do wywiewki dachowej. Niestety zabrakło poślizgu i nie mogłem złożyć rur - pewnie jutro skończę.



Komentarze