Prace ruszyły - ponoć
Data dodania: 2014-10-17
Prace ruszyły po prawie miesiącu przerwy. W ostatnim wyznaczonym przeze mnie terminie. Gdyby ruszyły w poniedziałek to przywitało by budowlańców wypowiedzenie umowy. Ale niestety...
Mają robić dzisiaj i w sobotę. Parter cały (niby) ma mieć już działówki.
W poniedziałek ponoć mają wpaść cieśle i zacząć robić więźbę z ponoć już zakupionej więźby.
Ponoć też kominy mają przyjechać w przyszłym tygodniu.
Cały czas piszę "ponoć" bo już tyle bajek się nasłuchałem, że we wszystkie zapewnienia wierzę w 1%. A nasłuchałem się, że ekipa nr 2 wykonawcy nie mogła do mnie dojechać przez miesiąc bo:
- a to jednego dnia zgubił się jeden z "pracowników"
- a to innego czekali na kolegę i już było za późno
- a to zachorowali
- a to biegunka
- a to pogrzeb, śmierć, tyfus i malaria
- a to już jadą ale korek więc się zawrócili
- a to betoniarka w serwisie
itd itd.
Po atakach z moich strony pismami i groźbą zerwania umowy pojawiła się ekipa nr 3. Zobaczymy jaki efekt będzie...
Ponoć na budowach to normalne...
Mają robić dzisiaj i w sobotę. Parter cały (niby) ma mieć już działówki.
W poniedziałek ponoć mają wpaść cieśle i zacząć robić więźbę z ponoć już zakupionej więźby.
Ponoć też kominy mają przyjechać w przyszłym tygodniu.
Cały czas piszę "ponoć" bo już tyle bajek się nasłuchałem, że we wszystkie zapewnienia wierzę w 1%. A nasłuchałem się, że ekipa nr 2 wykonawcy nie mogła do mnie dojechać przez miesiąc bo:
- a to jednego dnia zgubił się jeden z "pracowników"
- a to innego czekali na kolegę i już było za późno
- a to zachorowali
- a to biegunka
- a to pogrzeb, śmierć, tyfus i malaria
- a to już jadą ale korek więc się zawrócili
- a to betoniarka w serwisie
itd itd.
Po atakach z moich strony pismami i groźbą zerwania umowy pojawiła się ekipa nr 3. Zobaczymy jaki efekt będzie...
Ponoć na budowach to normalne...