System nawadniania ogrodu
Patrząc na sąsiada, który ma dość sporą działkę i samą trawę, jak lata z wężami i podlewaczkami by wszystko ładnie rosło, stwierdziłem, że tyle czasu w życiu nie mam i zrobię automatyczne nawodnieie.
Komplet materiałów na moją działke kosztował około 1500zł w tym 200m rur, łączniki, spryskiwacze, 2 skrzynki wraz z osprzętem, sterownik, elektrozawory i jakieś kable. Montaż będzie własny. Dzisiaj zakończyłem robienie skrzynek wraz z podłączeniem do wody.
Wg projektu wyjdzie 5 sekcji.
Wszystko można by zmieścić w jedną skrzynkę ale jedna skrzynka jumbo max kosztuje 300zł (pomieści 6 sekcji), natomiast 2 mniejsze 100zł.
PROTIP: Jeżeli ktoś planuje takie coś zrobić u siebie, niech pamięta by zasilenie wodne systemu miało odpowiednią średnice. Ja mam wyjście wody na ogród rurą PN40, a do samej skrzynki leci PN32. Kolektory i cały osprzęt jest 1cal (PN25). Jak macie wyprowadzoną wodę rurą 3/4 lub mniejszą to zapomnijcie o czymś takim :(
PROTIP2: warto w skrzynce umieścić zawór do sprężarki do przedmuchiwania instalacji na zimę. Ja zrobiłem go z części które pozostały mi po robieniu hydrauliki także całość wygląda mało pro bo i mamy rurę PEX, mamy zawór czerpalny (a powinien być taki mały), jakieś mufki, redukcje. Kupując od razu co trzeba zaoszczędziło by się miejsca. Ja jednak wykorzystałem co miałem i nic nie musiałem kupować.
PROTIP3: połączenia elektryczne (24V) warto zrobić w hermetycznej skrzynce i warto polutować i odpowiednio poizolować. W skrzynce zbiera się woda z rana także lepiej by nie zamokło to i owo.
PROTIP4: Skrzynki warto albo podsypać żwirem, albo umieścić na kostce jak ja. Przy rozruchu i testach leci trochę wody i od razu robi się błoto. U mnie akurat błoto bo moja 2 letnia córka postanowiła wsypać tam kilka wiaderek piachu :) Ot taka pomoc!
Już niedługo kolejne porady i przemyślenia :)