Elektryka w połowie roboty i kolejne problemy
Góra skończona w 90% - zostało powiercić otwory na puszki. Dół mieszkalny zrobiony na 70%. Garaż nietkniety.
Na zdjęciach robota ze środy. W czwartek fachmanów miało nie być, dzisiaj po 9 telefon "że się nie wyrobią" i będą w poniedziałek.
Dodatkowo problem z gościem od alarmu, umawianie od grudnia, termin znany od dawna, umowy podpisać nie chciał "bo po co Panu umowa" - a choćby po to by mieć na piśmie termin! Teraz mówi że może w czerwcu da rade bo jest zawalony robotą, a ja mam tynki w maju!
Ugaduje się z drugim, który nie jest z polecenia internetowego, ale robił u brata - niby działa ok ale jakiś tam chaos w kablach jest - mógłby wejść od poniedziałku na początku maja - raczej ok termin. Nic innego nie wymyślę na szybko.
Szafka (przyszła) w wiatrołapie: