Latarnia czyli grzebianie w ziemi
Przeprowadzka tuż tuż, zostało trochę malowania i jakieś inne drobne prace. W miniony weekend trochę prac wewnątrz oraz dużo na zewnątrz. Działkę mamy "ciemną" z drogą prywatną, bez oświetlenia - wychodząc błądzi się kluczem po zamkach. Jakiś czas temu zakupiłem latarnie aluminiowe oraz fundament do nich tak by jedna stała od frontu przy śmietniku i oświetlała wjazd (5m wysoka), a druga była na ogród z czujnikiem ruchu i oświetlała ścieżki (4m) oraz może taras.
Tak się prezentuje latarnia frontowa:
Zamontowałem naświetlacz led 30W bo taki akurat miałem (zimne światło), jak się popsuje to zamontuje coś lepszego (o ile jakość światła będzie słaba).
Przy okazji ogarniania terenu i sprzątania znalazłem trochę kani: